Typowe_pytania

“Wakacje z Misiem” – Corocznie powracajace pytania: kto, co, po co i dlaczego?

Co pytaja? Oj, lepiej nie pytaj:

Pytanie A: Czy XX jedzie? Bo wtedy to ja nie.
    Odpowiedz: No to nie.

Pytanie B: Czy ZZ jedzie? To ja tez bym chciala.
    Odpowiedz:: A ZZ tez by chciala?

Pytanie C: A jak z pogoda.
    Odpowiedz: Bedzie – a jaka to nie ma w ogole znaczenia.

Pytanie D: (nareszcie, nie moglem sie doczekac): Dlaczego lista nie jest w alfabetycznej kolejnosci?
    Odpowiedz: Wlasnie, tez sie dziwie, ze ludzie sie tak jakos balaganiarsko zapisuja.

Pytanie E: Nigdy nie bylam – nie moge sie zdecydowac.
    Odpowiedz: Nie jestes osamotniona.

Tutaj masz typowe “How to Mullsjo”:

1.  Wpierw wszyscy sie zastanawiaja czy zaplanowac.

2.  Potem planuja kiedy sie zdecydowac.

3.  Potem decyduja ze pojada jezeli sie nic nie zmieni.

4.  Potem zmieniaja plany wiec nie wiedza czy beda chcieli.

5.  Potem chca ale nie wiedza czy beda mogli.

6.  Potem moga ale nie wiedza czy warto.

7.  Nagle dowiaduja sie ze warto i sie zapisuja.

8.  Dlugo nie trwa i mysla, ze gdzie indziej jest chyba lepiej i sie wypisuja.

9.  Potem sie dowiaduja kto tam bedzie/nie-bedzie (patrz pytania A i B) i znowu sie zapisuja.

10.  Potem maja placic zaliczke a nie placa.

11.  W koncu placa ale nie tyle ile trzeba.

12.  W koncu przyjezdzaja pozno w nocy i sie dziwia ze nikt z obiadem nie czekal.

13.  No a potem przelatuja te dwa tygodnie i wszyscy sa zgodni, ze nie bylo sie nad czym zastanawiac.

14.  Na przyszly rok wiekszosc zaczyna ten sam proces od linii 2

Z czasem nabierzesz wprawy i bedziesz ‘expierenced’ zaczynajac od linii 5.  Wieloletnie ‘profy’ ida odrazu do linii 9.

Mowia, ze kto pyta nie bladzi ale ten/ta co pyta za duzo i w kolko to samo to niech lepiej nie pyta a jeszcze lepiej niech nie przyjezdza.
Tak czy innaczej – na jedno pytanko (no gora 2) to zawsze jakas odpowiedz znajdziemy. 

Listy do skrzynki pytan wysylamy do Alika na adres alex@zago.dk.

Zebral Alik Gorski na wiosne 1996 ale o dziwo wszystko ciagle aktualne.